Do Teatru Rozrywki powrócił musical “Cabaret” Johna Kandera, Joe Masteroffa, Freda Ebba. Pierwsze wystawienie w Chorzowie miało miejsce w 1992r. i wyreżyserował je Marcel Kochańczyk, obecna inscenizacja została wyreżyserowana przez dyrektor teatru Jacka Bończyka. “Cabaret” to miłosna historia rozgrywająca się w dekadenckich latach ‘30 XX wieku w Berlinie, w czasach gdy narodowy socjalizm powoli rodził się w Niemczech i zataczał coraz szersze kręgi. Berlin był wtedy kosmopolitycznym miastem tętniącym życiem w którym każdy mógł znaleźć odpowiednią dla siebie rozrywkę. Wszystko było wtedy oparte o dobrą zabawę, żeby tylko nie myśleć o troskach. I w całej tej rozrywkowej otoczce mało kto brał na poważnie narodowych socjalistów, nikt nie przewidywał do czego doprowadzi oddanie im pełni władzy…
Spektakl rozpoczyna się w sylwestrową noc 1930/31 roku, w kabaretowym klubie Kit Kat. My, widzowie, jesteśmy uczestnikami sylwestrowej zabawy - oglądamy występy tancerek, kelnerów roznoszących drinki, gości palących cygara. W międzyczasie poznajemy kolejne osoby dramatu i mamy tutaj naprawdę szeroki przekrój postaci, którzy stanowią mieszkańców ówczesnego Berlina . Obserwujemy więc zabawę dekadenckiej śmietanki towarzyskiej stolicy Republiki Weimarskiej, ale także codzienne życie najzwyklejszych ludzi, którzy żyją swoim spokojnym, niewyróżniającym się życiem. A pomiędzy tym wszystkim możemy obserwować jak powoli rodzi się nazizm w Niemczech. Zmiany są na początku bardzo subtelne, niemal niezauważalne. Ot wydanie “Main Kampf”, która staje się literaturą pomagającą zrozumieć politykę w Niemczech czy też śpiewanie ujmującej pieśni przez młodego chłopaka. Pieśni którą szybko, razem z nim intonują inni bohaterowie by po chwili razem, w chórze, wyprężeni na baczność, wyśpiewać, że “Jutro należy do mnie!”, co zaczyna brzmieć dość złowieszczo. Cała ta otoczka subtelności jaką widzimy w prezentowanej historii ma swój kres pod koniec I aktu. Zło ujawnia się wtedy w całej okazałości, śmiech zamiera na sali gdy... nie, nie chcę psuć elementu zaskoczenia, ale muszę przyznać, że ta scena naprawdę robi piorunujące wrażenie! Jest to moment przełomowy po którym narodowi socjaliści nie muszą się już kryć ze swoimi poglądami, ale z dumą mogą nosić na wierzchu opaski ze swastyką i głośno wyrażać swoje przekonania.
"Cabaret", reż. Jacek Bończyk, Teatr Rozrywki / fot. Artur Wacławek
Cały spektakl prowadzony jest przez konferansjera (w tej roli fenomenalny Kamil Franczak), postać ta jest po prostu niesamowita! Pojawia się on w kluczowych momentach i w pewien sposób samym sobą symbolizuje zmiany jakie zachodzą w Berlińskim społeczeństwie na przestrzeni czasu - zmienia się jego repertuar, strój oraz zachowanie na scenie. Na początku jest po prostu elegancko ubranym konferansjerem, z czasem jednak ubiera mundur i zaczyna przemawiać jak oficer. Kamil po prostu obłędnie odgrywa swoją postać i jak zauważyłem to nie wychodzi on z roli póki nie opuści sceny, jest konferansjerem nawet gdy na sali brzmią końcowe oklaski. Takie wejście w rolę aż przyjemnie się ogląda w teatrze. I tak w zasadzie to można odnieść wrażenie, że to właśnie ten mistrz ceremonii jest głównym bohaterem spektaklu. Uczucie Sally (Wioleta Malchar-Moś/Małgorzata Regent) do Clifforda (Maciej Kulmacz/Hubert Waljewski) będące głównym zalążkiem prezentowanej historii wydaje się tylko pretekstem dla momentów, w których pojawia się mistrz ceremonii. Z kolei uczucie Herr Schultza (Dariusz Wiktorowicz/Artur Święs) do Fräulein Schneider (Maria Meyer) rozgrywa się niejako na drugim planie i tworzy w pewien sposób tło zmian społecznych i historycznych, które obserwujemy w musicalu.
Na olbrzymi plus zasługuje w spektaklu ruch sceniczny (zrealizowany przez Ingę Pilchowską), który jest naprawdę złożony i wieloraki. Na scenie nigdy nie ma stagnacji, kolejne postaci, czy to główne, czy poboczne, tańczą, wirują, wyginają się i prężą przez niemal cały czas gdy tylko pojawiają się na scenie. Czasami dzieje się tyle, że zupełnie nie wiadomo w który fragment sceny spoglądać, bo każda z postaci przyciąga wzrok swoim zachowaniem, aż chciałoby się widzieć wszystko na raz. Kolejnym wielkim plusem spektaklu są dopracowane stroje postaci (przygotowane przez Annę Chadaj), w których dosłownie czuć ducha Berlina z lat ‘30. Całość zaś zwieńcza doskonała scenografia (stworzona przez Grzegorza Policińskiego) , która wykorzystuje chyba wszystkie możliwości Chorzowskiej sceny. Patrząc na te wszystkie elementy trzeba przyznać, że spektakl jest zrealizowany z niemałym rozmachem i potrafi zachwycić oraz oczarować swoją złożonością i dopracowaniem.
Na zakończenie mogę tylko powiedzieć - jeżeli macie możliwość to koniecznie idźcie na Chorzowski “Cabaret” i zapomnijcie choć na chwilę o swoich troskach.
Tomasz Sknadaj, kwiecień 2019r.
"Cabaret", reż. Jacek Bończyk, Teatr Rozrywki / fot. Artur Wacławek
Cabaret
Teatr Rozrywki w Chorzowie, Duża Scena
premiera: 30 marca 2019r.
muzyka: John Kander
libretto: Joe Masteroff na podstawie noweli Christophera Isherwooda Pożegnanie z Berlinem i sztuki Johna van Drutena I Am a Camera
piosenki: Fred Ebb
przekład: Kazimierz Piotrowski
polskie słowa piosenek: Wojciech Młynarski, Jacek Bończyk
reżyseria: Jacek Bończyk
choreografia: Inga Pilchowska
scenografia: Grzegorz Policiński
kostiumy: Anna Chadaj
kierownictwo muzyczne: Mateusz Walach
kierownictwo wokalne: Ewa Zug
konsultacje wokalne: Danuta Sendecka
Obsada: Kamil Franczak, Wioleta Malchar-Moś / Małgorzata Regent (gościnnie), Maciej Kulmacz / Hubert Waljewski, Maria Meyer, Dariusz Wiktorowicz / Artur Święs, Marek Chudziński, Marzena Ciuła, Andrzej Lichosyt, Kamil Drężek (gościnnie), Hubert Waljewski / Maciej Kulmacz, Piotr Brodziński, Katarzyna Hołub, Anna Surma, Rafał Talarczyk, Zuzanna Marszał, Barbara Ducka, Katarzyna Hołub, Paulina Magaj, Joanna Możdżan, Anna Surma, Magdalena Wojtacha (gościnnie), Daniel Cebula-Orynicz, Michał Gucma, Dominik Koralewski, Jacek Pacholski, Rafał Talarczyk, Przemysław Witkowicz, Natalia Gajewska (gościnnie), Izabella Malik, Ewa Niemotko, Anna Ratajczyk, Marta Tadla, Rafał Gajewski, Mirosław Książek, zespół baletowy: Aleksandra Karch, Zuzanna Marszał, Małgorzata Mazurkiewicz, Katarzyna Osuch / Weronika Zięba, Maria Pitera / Sonia Sosna-Kostrzewa , Agnieszka Saletra, Sebastian Chwastecki, Maciej Cierzniak, Daniel Dąbrowski, Krzysztof Konopka; STAGE BAND: Lena Minkacz, Justyna Mikrut, Natalia Skorupka, Aleksandra Fleszar, a także i orkiestra Teatru Rozrywki, którą dyrygują Mateusz Walach / Leszek Sojka.
Chorzowska lekcja historii - Cabaret
Podziel się:
29 kwietnia 2019 / redakcja

"Cabaret", reż. Jacek Bończyk, Teatr Rozrywki
komentarze
aktualności
-
Casting do musicalu Heathers
26 września 2023
-
Laureaci 17. Teatralnych Nagród Muzycznych im. Jana Kiepury
26 września 2023
-
2 edycja Festiwalu Czas na Teatr
26 września 2023
-
Przedłużony nabór do IX edycji Festiwalu Teatrów Młodzieżowych
25 września 2023
-
Mord w hurtowni PREMIERA Teatr Telewizji na ŻYWO 25.09
25 września 2023
-
Dzieło Życia dla Mai Komorowskiej
25 września 2023
-
Na pierwszy rzuto oka - PREMIERA monodramu
22 września 2023
-
Matki. Pieśni na czas wojny PRAPREMIERA
22 września 2023
-
The Best European SHOW - premiera!
21 września 2023
-
Złoto Renu - PREMIERA opery w Multikinie
20 września 2023