Facebook Tweeter Instagram YouTube

nasze patronaty | kontakt

Molier, Ty draniu! Recenzja Bielskiego Skąpca.

recenzja TerazTeatr
powrót
Molier, Ty draniu! Recenzja Bielskiego Skąpca.
"Skąpiec", reż. Paweł Aigner, Teatr Polski w Bielsku-Białej

“Skąpiec” Moliera to już drugi z dorobku francuskiego komediopisarza (a trzeci ogółem) spektakl zrealizowany przez Pawła Aignera w Teatrze Polskim w Bielsku-Białej. Jeżeli ktoś miał przyjemność oglądać “Cyrano de Bergerac” to już doskonale wie czego może się spodziewać po spektaklu - zabawy teatralną formą, mnóstwa humoru i ogółem świetnej rozrywki. I trzeba przyznać, że “Skąpiec” zupełnie nie zawodzi.

Jak przyznaje sam reżyser, Paweł Aigner, tytułowy skąpiec czyli Harpagon (Rafał Sawicki) jest ponadczasowym bohaterem, który pozostaje rozdarty pomiędzy tym co kocha (pieniądze, majątek) i tym czego pragnie (ślub z Marianną). Stąd też bardzo ciekawie przedstawia się jego postać oraz jego rozterki na deskach teatrów na całym świecie i to od tylu już lat. Harpagon kocha swój majątek, kocha pieniądze i zrobi dla nich niemal wszystko, nawet będzie się starać wydać (wbrew ich woli) swoje dzieci do małżeństwa, a celem tego małżeństwa będzie tylko i wyłącznie powiększenie rodzinnego majątku. Do tego, jak się okazuje, Harpagon chce poślubić Mariannę (Oriana Soika), która wpadła w oko jego synowi Kleantowi (Mateusz Wojtasiński), tak więc mamy tu swoisty rodzinny konflikt interesów. Z kolei jego córka Eliza (Weronika Lesiak) kocha ubogiego Walerego (Michał Czaderna), a ojciec chce ją wydać za podstarzałego i bogatego Anzelma (Adam Myrczek). Walery zaś starając się przypodobać Harpagonowi wiecznie mu przytakuje i nawet znając jego plany co do córki, nie może wprost się im sprzeciwić. Te wszystkie zależności i powiązania między postaciami generują wiele ciekawych i przezabawnych sytuacji, które możemy teraz oglądać na scenie.


"Skąpiec", reż. Paweł Aigner, Teatr Polski / fot. Dorota Koperska

Bielska adaptacja, tak jak i poprzednia Molierowska komedia czyli “Cyrano de Bergerac” dosłownie bawi się formą teatru. Niby oglądamy sztukę teatralną, ale co chwilę mamy pewne elementy, które przypominają widzom, że to tylko przedstawienie, że cały wykreowany w nim świat jest umowny i tak też wszystko powinniśmy przyjmować. Jak np. scena w której Harpagon łaja i stara się ukarać sługę Strzałkę (Grzegorz Margas) - szyje w tej scenie do sługi z łuku ale ani razu nie zakłada strzały ale jedynie naciąga i puszcza cięciwę, a mimo to koło sługi wbiją się kolejne strzały, albo gdy w ręce Harpagona, niemal magicznym sposobem, gdy robi zamach, nagle pojawia się kij, którym to zaczyna okładać sługę. To akurat tylko przytoczenie kilku rzeczy z pierwszej sceny, ale podobne zabiegi mamy tu niemal co chwilę. Do tego kilka razy łamana jest czwarta ściana gdy Harpagon zwraca się bezpośrednio do widzów i pomstuje na Moliera, który napisał go takim jakim widzimy i obdarzył go tak nieszczęsnym losem. Krzyczy wtedy: “Molier ty draniu! Dałeś mi życie wieczne, ale nie pozwoliłeś bym żył wiecznie tu i teraz, na scenie. (...) Słyszysz te śmieszki widzów, i co zadowolony jesteś?!”. Po czym, jak gdyby nigdy nic, “powraca” do swojej scenicznej roli i możemy dalej oglądać kolejne perypetie skąpca.

Na scenie bohaterowie dwoją się i troją w kolejnych odsłonach tego galimatiasu, ale trzeba zauważyć, że zdecydowana większość złożona jest na barkach Rafała Sawickiego. Występuje on niemal w każdej scenie i w każdej wchodzi w interakcje z innymi postaciami, rozmawia, krzyczy, wydziwia, jest go po prostu pełno na scenie. I zdecydowanie podołał tej roli, Harpagon w jego wykonaniu jest fenomenalny! Trzeba jednak też przyznać, że na scenie wszyscy po prostu błyszczą, nawet mniejsze role, które pojawiają się na scenie w kilku scenach zapadają w pamięć. Jak np. postać Anzelma, który podczas “prezentacji” Mariannie jawi się jako obleśny dziad czy też ksiądz Proboszcz (Eugeniusz Jachym) oraz ministrant (Aleksander Pestyk), którzy wyglądają na mocno zagubionych w całej tej sytuacji, albo “podwójny” Jakub (Sławomir Miska), który zależnie od momentu, od sytuacji (a dokładnie kogo pytają - woźnicę czy kucharza) zmienia swoją posturę, sposób zachowania, a nawet sposób mówienia o 180 stopni.

Fantastycznie wygląda też w spektaklu oprawa wizualna. Przepiękne i przyciągające wzrok kostiumy, wykreowane przez Zofię de Ines doskonale wpasowują się w samą sztukę i podkreślają epokę, w której rozgrywa się cała akcja. Scenografia zrealizowana przez Magdę Gajewską dopełnia całą zabawę formą teatralną w sztuce, bo dosłownie zostaje w trakcie zdekonstruowana w toku przedstawienia. I naprawdę, ta dekonstrukcja robi wrażenie. Oczywiście nie można też zapomnieć o wspaniałej oprawie muzycznej, w której pewne klasyczne utwory przeplatają się z niemal telewizyjnymi jinglami czy dźwiękowymi fragmentami wyjętymi wprost ze slapstickowych komedii. Jednym słowem każdy element świetnie tu pasuje i wszystkie razem tworzą barwną mozaikę jaką jest bielski “Skąpiec”.

Krótko podsumowując “Skąpiec” w reż. Pawła Aignera to gwarancja dobrej zabawy i solidnej dawki śmiechu, tak więc zdecydowanie warto wybrać się do Teatru Polskiego w Bielsku-Białej aby obejrzeć rozterki Harpagona!

Tomasz Sknadaj, styczeń 2023r.


"Skąpiec", reż. Paweł Aigner, Teatr Polski / fot. Dorota Koperska

Skąpiec
Teatr Polski w Bielsku-Białej, Duża Scena
premiera: 07-01-2023r.

Autor – Molier
Tłumaczenie – Tadeusz Boy-Żeleński
Adaptacja, opracowanie, reżyseria – Paweł Aigner
Scenografia – Magdalena Gajewska
Kostiumy – Zofia de Ines
Muzyka – Piotr Klimek

Obsada: Rafał Sawicki, Michał Czaderna, Weronika Lesiak, Mateusz Wojtasiński, Oriana Soika, Adam Myrczek, Barbara Guzińska, Grzegorz Sikora, Sławomir Miska, Grzegorz Margas, Jagoda Krzywicka, Maciej Kulig, Tomasz Lorek, Eugeniusz Jachym, Eugeniusz Jachym.

komentarze
comments powered by Disqus
partnerzy TerazTeatr



^
Twoje sugestie i uwagi