opis spektaklu
Scenariusz własny na podstawie powieści Doris Lessing (laureatki Nagrody Nobla z roku 2007) pod tym samym tytułem. Dobra terrorystka w reżyserii Agnieszki Olsten jest pierwszym wystawieniem tego dzieła w Polsce. Doris Lessing o swojej powieści powiedziała: „Pomyślałam, że ciekawie byłoby napisać historię grupy amatorów, osób niekompetentnych, którzy zamierzają podłożyć bombę. Miałam główną bohaterkę, bo znam kilka osób podobnych do Alice - tej mieszanki matczynej miłości, troski o wieloryby, foki i środowisko, która w tym samym czasie potrafi powiedzieć: „nie można zrobić omletu bez rozbijania jajek" i która bez mrugnięcia okiem może rozważać zabicie dużej ilości osób. Im więcej o tym myślałam, tym bardziej stawało się to interesujące. No więc miałam ją, miałam jej chłopaka i z grubsza wiedziałam, jakich potrzebuję ludzi. Chciałam różnorakich bohaterów, więc wymyśliłam parę lesbijek. Ale wtedy zainteresowały mnie postaci, które pojawiły się same z siebie, jak Faye. Potem Faye zmieniła się w osobę destrukcyjną, co mnie zaskoczyło. Mały facecik Philip pojawił się ot tak: usłyszałam wtedy o niezwykle drobnym młodym człowieku, lat dwadzieścia jeden, może dwadzieścia dwa który nie miał pracy i któremu pracę zawsze proponował urząd zatrudnienia. Na przykład załadunek na ciężarówki bardzo ciężkich roli papieru! Więc nieustannie co trzy dni wylatywał z roboty. Można pomyśleć, że to szaleńcy. Myślę, że to dość zabawna książka. Odczytuję tę książkę też jako opowieść o domu, jego idei, rzeczach, które nas otaczają, o codziennym krzątactwie i całym tym bajzlu, bajzlu - w którym w przypadkowy sposób rodzi się impuls do stanięcia przeciwko.” „Dobra terrorystka. Poradnik kulinarny” nieco na wzór „The Anarchist Cookboook” Williama Powella jest zbiorem przepisów, jak z domowych przedmiotów codziennego użytku zbudować pokojowe, „dobre” narzędzia do podminowania systemu lub – odwrotnie – do czerpania z niego rozlicznych radości, do stawania się systemu ukontentowanym beneficjentem. Czy zatem dom, ten nasycony opiatami prywatny porządek nagromadzonych rzeczy, z jego wygodami, przytulnością i poczuciem bezpieczeństwa usypia naszą czujność? Jeśli dom, jak w powieści Doris Lessing, to anarchistyczny squat wypełniony amatorskimi pomysłami na lepszy ład świata, p o r z ą d e k r o z j e ż d ż a s i ę , r z e c z y m a j ą s i ę i n a c z e j…
5.0 / 10
średnia ocena użytkowników