Przez bar Hotelu Nowy Świat przetaczają się najpierw szalone lata trzydzieste, potem koszmar II wojny światowej, terror stalinowski, marzec 1968, Solidarność, zachłyśnięcie wolnością lat 90. Aż pojawiamy się my, współcześni. Czas płynie w rytm muzyki. Wieloobsadowe widowisko (zespół Teatru Polskiego wspiera tu bowiem wielu gości) zaintryguje, zachwyci i z pewnością pobudzi do refleksji.

Ambitna próba opowiedzenia historii Polski od lat 30. ubiegłego stulecia po dzisiejsze czasy. Niezwykła, bo inspirując się głośnym w latach 80. filmem Ettore Scoli „Bal” artystka postanowiła zrezygnować ze słowa, budując swoją opowieść wyłącznie z muzyki i tańca. Wszystkie sceny rozgrywają się w tym samym lokalu, zmieniają się jedynie czasy – co można poznać po ubiorze aktorów czy motywach muzycznych. Przez bar Hotelu Nowy Świat przetaczają się najpierw szalone lata trzydzieste, potem koszmar II wojny światowej, terror stalinowski, marzec 1968, Solidarność, zachłyśnięcie wolnością lat 90. Aż pojawiamy się my, współcześni. Czas płynie w rytm muzyki.